Coraz bardziej nabieramy lokalnych zwyczajow: spimy rano dlugo i wychodzenie zajmuje nam duuuzo czasu. W koncu sie jednak udalo i w udalismy sie do centrum na Av. Corrientes - ulice teatrow, kin, opery oraz tysiaca sklepow z plytami i ksiazkami. Nabylismy dwie plyty z tangiem, a Senior Stash dostal w prezencie plyte DVD z Bobem Budowniczym (Bob El Constructor - tak brzmi Bob w wersji hiszpanskiej). Do plyty dolaczony byl ogromny plakat, ktory wisi juz w pokoju Stashia, a DVD na tez wersje angielska :) Bob po hiszpansku, jak juz odkrylismy, jest dla nas, rodzicow, dobrym materialam do nauki jezyka. Wzdluz Corrientes jest mase parrillii, czyli miejsc, gdzie mozna zjesc wolowine oraz tak jak w Hiszpani kawiarnie, ktore serwuja "chocolate con churros".
Jutro wybory prezydenckie. Ciekawe, czy "Cristina Presidenta", zona obecnego prezydenta Argentyny, wygra wybory.
1 komentarz:
Kochani, Wasza Corka, a moja Wnuczka "starzeje sie" - Ona ma juz chyba caly rok!
Wszystkie zdjecia Dzieci wgrywam na dysk i wkrotce pojde do fotojokera, zebym miala sie czym chwalic!
A w tle za Maja, oprocz calkiem sporych kielichow, jak na pohibicje, KRZESLA DZIADKOW STACHOW!
Na nastepnej fotografii piekna kamienica! A na bilbordach wyborczych - pewnie para prezydencka?
Caluje cala Czworke - Mama (Wiesiek w Nisku, na grobach Rodzicow)
Prześlij komentarz