Jedziemy wypozyczona Corsa na poludnie. Najpier kurort Miramar. Troche mniej dopracowany niz MdP, ale za to mniejszy i tuz przy centrum ma rezerwat - las na diunach zwany Bosque Energetico. Po lesie jezdzi sie quadami lub Wielka ciezarowka z napedem 4x4. My jednak wybralismy szybka jazde Corsa. Na zewnatrz 34 stopnie, wiec pare zdjec i w dalsza droge. Docieramy do miejscowosci Mar del Sur (okolo 70 km od MdP), gdzie panuje kompletna cisza. Na ulicach zywego ducha, wszystko zamkniete. Zabudowa niska, same domki. Jedyny duzy budynek to Hotel Boulevard Atlantico z 1886r. Kiedys bardzo ekskluzywny hotel, konkurencja dla MdP, teraz ruina, "monumento historico" z duchami. Napis "Abierto Siempre" jest mylacy, bo wszystko zamkniete. Plaza - pusta. Jedyna otwarta knajpka serwuje empanady, omlet i lentejas (soczewice). Jemy w niej lunch i do wieczora siedzimy na plazy.
2007-12-12
Miramar, Mar del Sur
Jedziemy wypozyczona Corsa na poludnie. Najpier kurort Miramar. Troche mniej dopracowany niz MdP, ale za to mniejszy i tuz przy centrum ma rezerwat - las na diunach zwany Bosque Energetico. Po lesie jezdzi sie quadami lub Wielka ciezarowka z napedem 4x4. My jednak wybralismy szybka jazde Corsa. Na zewnatrz 34 stopnie, wiec pare zdjec i w dalsza droge. Docieramy do miejscowosci Mar del Sur (okolo 70 km od MdP), gdzie panuje kompletna cisza. Na ulicach zywego ducha, wszystko zamkniete. Zabudowa niska, same domki. Jedyny duzy budynek to Hotel Boulevard Atlantico z 1886r. Kiedys bardzo ekskluzywny hotel, konkurencja dla MdP, teraz ruina, "monumento historico" z duchami. Napis "Abierto Siempre" jest mylacy, bo wszystko zamkniete. Plaza - pusta. Jedyna otwarta knajpka serwuje empanady, omlet i lentejas (soczewice). Jemy w niej lunch i do wieczora siedzimy na plazy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz